Aktualności 20 lipca 2023

Stres czy motywacja? Tomasz Świątek o grze Igi w warszawskim turnieju

Liderka rankingu WTA w przyszłym tygodniu zaprezentuje się przed polskimi kibicami. – Iga podchodzi do turnieju w pełni zaangażowana. Na pewno będą to dla niej trudne dni. Zagra przed własną publicznością, która będzie wiele wymagać – powiedział Tomasz Świątek.

 Jak z perspektywy czasu ocenia pan występ Igi Świątek w Wimbledonie?

– Generalnie nic się nie wydarzyło. Przegrała fizyczny mecz. Jestem zadowolony z jej postawy i wyniku. Sercem bym chciał, aby wygrała cały turniej, ale dzień do dnia nie jest podobny. Svitolina była lepsza, Idze pewne rzeczy nie wychodziły.

Iga w mediach społecznościowych przekazała, że jest zadowolona ze swojego występu.

– Iga miała bardzo mało treningów na trawie. Większość dziewczyn grała dłużej na tej nawierzchni. Moim zdaniem jest za mało gier na kortach trawiastych. Ja i tak widzę postęp w jej grze. Każdy by chciał, aby progres był zdecydowanie szybszy, ale musimy chwilę poczekać.

Za chwilę rusza BNP Paribas Warsaw Open. Jakie jest nastawienie Igi przed tym turniejem?

– Podchodzi do niego w pełni zaangażowana. Na pewno będą to dla niej trudne dni. Zagra przed własną publicznością, która będzie od niej wiele wymagać. To nie będzie pomagać. Uważam, że zrobi wszystko, aby wypaść jak najlepiej.

Kiedy Iga przyjeżdża do Warszawy, z jaką częstotliwością będzie trenować, co już wiadomo o logistyce jej pobytu?

– Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Takie rzeczy planuje trener. Ja nigdy nie wtrącałem się w jego kompetencje.

Gra przed polskimi fanami bardziej może motywować, czy stresować?

– Jedno jest powiązane z drugim. Chciałaby dobrze wypaść. Czasami przez chęci coś może nie wychodzić. Wydaje mi się, że Iga jest pozytywnie nastawiona do gry w Polsce. Stąd nasze wspólne decyzje o organizowaniu turnieju. Nie był to tylko mój pomysł. Iga o tym również wiedziała. Chciałem, żeby grała w tym turnieju. Ona godziła się na to, bo wie, że jest to wielka promocja tenisa w Polsce.