Hiszpania szybko działa i już ma nowego selekcjonera!
Luis Enrique traci posadę
Mieli walczyć o medale, a skończyło się sporą wpadką z Maroko. Hiszpania zakończyła turniej na 1/8 finału, notując w Katarze tylko jedno zwycięstwo. Cztery mecze, z których jedynie 7:0 nad Kostaryką zrobiło wrażenie. Z meczu na mecz ekipa Luisa Enrique gasła w oczach. Potem było 1:1 z Niemcami, 1:2 z Japonią, co dało finalnie wyjście z grupy. Trafili teoretycznie na słabszego rywala – Maroko. Jednak przez 120 minut nie byli w stanie przebić szczelnej defensywy ekipy z północy Afryki. W rzutach karnych Marokańczycy trafiali do siatki, Hiszpania nie. Mistrz świata z 2010 roku wrócił zatem do domu.
Błyskawicznie rozgorzała dyskusja czy Luis Enrique powinien pozostać na stanowisku. Większość była jednak na nie. Mowa była o dwóch przegranych turniejach oraz braku postępów przez obecną ekipą. Rok temu podczas Euro 2020 La Furia Roja dotarła do półfinału, gdzie odpadła z Niemcami. Zrobiła to jednak, mimo że w pięciu meczach wygrała tylko raz w trakcie 90 minut. Na obecnym turnieju również odniosła jedno zwycięstwo. Takie wyniki sprawiły, że Luis Enrique pożegnał się w czwartek z posadą.
Nowy selekcjoner
Dokładnie o 12:30 w social mediach RFEF – hiszpańskiego związku – ukazała się informacja o zakończeniu współpracy z dotychczasowym selekcjonerem. 45 minut trwało “bezkrólewie”. O 13:15 związek ogłosił, że nowym trenerem reprezentacji będzie Luis de la Fuente. Dla niego to pierwsza przygoda z dorosłą kadrą i… kolejna z reprezentacjami w ogóle. Prowadził już kadry U18, U19, U21 oraz olimpijską. Latem przyszłego roku stuknie mu 10 lat, odkąd pracuje w roli pierwszego trenera z różnymi kadrami hiszpańskimi.
Luis de la Fuente rozpocznie pracę z pierwszą reprezentacją w marcu przyszłego roku. Najpierw mecze z Norwegią i Szkocją. W eliminacjach do niemieckiego Euro 2024, czekają na niego także kadry Gruzji i Cypru.
