Aktualności 3 lipca 2022

Legia Warszawa ustaliła absurdalnie wysokie ceny na pożegnalny mecz Artura Boruca

Piękna kariera Artura Boruca dobiegła końca. Niestety, już wiadomo, że zakończenie odbędzie się w cieniu absurdalnych cen biletów. Legia Warszawa rozegra towarzyski mecz z Celtikiem, a kibice będą musieli zapłacić astronomiczne kwoty za obejrzenie "Kings' Party".

Legia Warszawa i Celtic Glasgow to dwa kluby, które zajmują szczególne miejsce w sercu Artura Boruca. Od małego Boruc był kibicem warszawskiego zespołu, co wielokrotnie udowadniał. Zarówno na boisku, jak i poza nim. Tak było chociażby gdy prowadził doping na sektorze gości w Płocku kilkanaście lat temu. Również niedawno, gdy jako piłkarz Bornemouth pojechał na wyjazdowy mecz Legii z Rangersami w Lidze Europy.

Celtic to również klub, gdzie Artur Boruc cieszy się ogromnym szacunkiem i sympatią kibiców. Zatem towarzyskie spotkanie obu tych zespołów jest naturalnym zakończeniem kariery legendarnego bramkarza. Wydawało się, że przy Łazienkowskiej zobaczymy pełne trybuny. Tak jednak może się nie stać. Wszystko przez bardzo wysokie ceny ustalone przez warszawski klub. O jakich kwotach mowa? Zerknijmy poniżej.

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że ceny po prostu urągają zdrowemu rozsądkowi. 130 złotych za najdroższy bilet, który jest dostępny dla kibica bez karnetu. Nawet posiadacze sezonowych abonamentów nie będą mieli tanio. W tym przypadku mówimy o 30% zniżce, która przekłada się na 91 złotych!

Kibice wyrazili swoje zdanie

Przy tak oderwanych od rzeczywistości działaniach klubu daleko nie zajedziemy. Samo słodkie gadanie klubowych decydentów to mało. Pierwsza okazja i doszło do szybkiej weryfikacji – można było przeczytać we wpisie “Nieznanych Sprawców”, czyli profilu kibiców Legii Warszawa. Poniżej wklejamy cały tekst oświadczenia.

To jednocześnie błyskawiczna reakcja fanów na niedawny wywiad Marcina Herry w podcaście “Kilka Słów o Legii”. W nim jeden z działaczy warszawskiego klubu mówił, że klub chce być bliżej kibiców. Ponadto dodał, że 20 tysięcy kibiców to minimum, jeśli chodzi o mecz rozgrywany przy Łazienkowskiej.

Gruba przesada i wiadomość od Artura Boruca

Warszawski klub zdecydowanie przesadził. W najbliższym sezonie nie będzie grał w europejskich pucharach, a co za tym idzie, nie będzie mógł zarabiać więcej na dniu meczowym. Odchodzi zatem spora kwota, którą rokrocznie udawało się dorzucać do budżetu. Może przy Łazienkowskiej wyszli z założenia, że zagraniczny rywal oraz wielkie święto, jakim miało być pożegnanie Artura Boruca, to idealna okazja na podniesienie cen biletów.

Również można przeczytać tweeta samego zainteresowanego oraz obejrzeć wideo, które zamieścił Artur Boruc.

Fot. archiwalne Robert Romaniuk