Z kraju 19 kwietnia 2020

Będą oszczędności w polskiej koszykówce

PZKosz, jak i Polska Liga Koszykówki są zmuszone, jak wiele organizacji, szukać oszczędności. Innymi słowy, są cięcia.


Jak informuje “Przegląd Sportowy”, doszło do zwolnień oraz obniżek wynagrodzeń. – Część pracowników dostała wypowiedzenia, innym obniżono miesięczne zarobki o 50%. Dotyczy to także mnie jako prezesa. Zwolnione osoby na pewno nie wrócą, bo te stanowiska zostały zlikwidowane. Gdy liga zostanie wznowiona, to ich obowiązki będą wykonywać inni – wyjaśnił Radosław Piesiewicz, prezes PLK i PZKosz.

Jedną z ofiar okazał się Wojciech Robiński, wieloletni manager ds. sportowych PLK. O swoim odejściu poinformował na Twitterze.

Piesiewicz dodał też, że z klubami omawiane są różne opcje na start sezonu 2020/21. Jedna z nich zakłada początek ligi nawet na wrzesień. Do ustalenia szczegółów jest jednak jeszcze daleka droga. PLK miałaby także nabyć szybkie testy na obecność koronawirusa.

Zarazem, jeżeli spotkania będą się odbywały bez udziału fanów, wówczas PLK chciałby dogadać się z Polsatem, by ten prowadził transmisje z każdego meczu. W sezonie 2019/20 w kolejce były 4 mecze telewizyjne.