29.03.2020 10:41

Stal Rzeszów w ciekawym gronie

Stal Rzeszów występująca w 2. lidze piłkarskiej dołączyła do kampanii #SupporterofEachOther.

Stal Rzeszów w ciekawym gronie


Celem tej akcji jest zainspirowanie ludzi, zawodników, kibiców, klubów, lig, związków i wszystkich innych organizacji i firm do wzajemnego wspierania się w celu przezwyciężenia obecnego kryzysu związanego z pandemią koronawirusa.

Organizatorzy, ale i partnerzy akcji wymieniają się między sobą wskazówkami i pomysłami, aby zatrzymać dalsze rozprzestrzenianie się wirusa, zachować zdrowie i aktywność społeczną z domu oraz dbać o siebie. Kampania ma przede wszystkim cel informacyjny. Dodatkowo dzięki temu kibice zaangażowanych klubów zachęcają również wszystkich innych do udziału w inicjatywach pozyskiwania funduszy, na przykład od Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i Fundacji Narodów Zjednoczonych, czy na rzecz lokalnych podmiotów, szpitali, itp.

W działaniach uczestniczą takie kluby jak SL Benfica, Dinamo Zagrzeb, PSV Eindhoven, FC Schalke 04, Club Brugge, Everton FC, czy Red Bull Salzburg.

– To jest ten czas, kiedy musimy być zjednoczeni, silni i wzajemnie się wspierać. Dlatego, korzystając z rozpoznawalności swojej marki, nasz klub na bieżąco dalej będzie informował o zaleceniach WHO oraz rządu dotyczących zasad, jakich należy przestrzegać w tym trudnym czasie. Dziś bierzemy czynny udział i wspieramy akcje charytatywne oraz zbiórki pieniędzy, jak te zorganizowane przez naszych kibiców dla Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Lwowskiej w Rzeszowie oraz dla Szpitala w Łańcucie, czy zewnętrzne, jak #michadlamedyka – mówi Tomasz Flakowski, manager ds. rozwoju marki i komunikacji Stali Rzeszów.

– Stal Rzeszów to ogromna społeczność, już teraz tworzona przez kilkadziesiąt tysięcy osób, nie tylko na Podkarpaciu, w którą wchodzą również nasza Akademia oraz Zespół Szkół Mistrzostwa Sportowego. Mając tego pełną świadomość, wspólnie podejmujemy działania mające na celu utrzymać naszych wychowanków w formie, podając przykłady ćwiczeń, jakie mogą zrobić we własnym domu – zakończył.
 

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński