Nowy rok spokojniejszy dla Wisły?
Rozmowy między trójką ratowników Wisły Kraków sprzed roku, czyli Jakubem Błaszczykowskim, Tomaszem Jażdżyńskim i Jarosławem Królewskim a Towarzystwem Sportowym Wisła prowadzone były od kilku miesięcy.
Przypomnijmy, wspomiany tercet udzielił Wiśle Kraków SA, która występuje w PKO BP Ekstraklasie 4 mln zł. W zamian TS Wisła, właściciel spółki dał im prawo do zarządzania piłkarską spółką. Do końca roku TS Wisła miała oddać wspomnianą kwotę. W innym przypadku akcje klubu piłkarskiego miały trafić w ręce pożyczkodawców.
Błaszczykowski, Jażdżyński oraz Królewski złożyli ofertę przejęcia udziałów. Jak informuje RMF FM na swoim portalu, chcieli m.in. przejąć Akademię Piłkarską, a także uzyskać 50 procent udziałów w nazwie oraz kontrolować sprawę 40 mln zł długu. Miało być dobrze, a wyszło tak, że 31 grudnia na Twitterze Jażdżyński dał do zrozumienia, że nie otrzymali odpowiedniej oferty od TS Wisły.
Pojawiła się opcja wyjścia awaryjnego i chyba na całe szczęście. Chodzi o przedłużenie obecnego stanu o kolejne 12 miesięcy. – Jesteśmy gotowi przedłużyć stan obecny, w tym pożyczkę finansową i nasze zaangażowanie, o kolejne 12 miesięcy, pod warunkiem utrzymania wszystkich pozostałych umów, jakie nas wiążą w tym zakresie. Traktujemy tę propozycję jako wyjście awaryjne na wypadek, gdyby zarząd Stowarzyszenia nie dysponował środkami na dalsze prowadzenie spółki i drużyny piłki nożnej w Ekstraklasie – poinformował Jażdżyński.
TS Wisła taką opcję zaakceptowała. Jak stwierdził Rafał Wisłocki, to pozwoli na wypracowanie najlepszych rozwiązań dla klubu.