GKS i PGE wymieniają się oświadczeniami
Warto wyjaśnić, że mimo awansu na zaplecze PKO BP Ekstraklasy umowa ze sponsorem strategicznym, a także tytularnym nie została przedłużona i wygasła wraz z końcem czerwca 2019 roku.
"Spółka podjęła decyzję o niepodpisywaniu nowej umowy. Wynika to z respektowania ładu korporacyjnego oraz zasad obowiązujących w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Grupa PGE nie wyklucza wznowienia współpracy z GKS Bełchatów po unormowaniu sytuacji finansowej w klubie.
Klub boryka się z problemami, czego nie ukrywają jego władze, otwarcie mówiące o zadłużeniu i ciężkiej sytuacji finansowej. Wprowadzane zmiany polegające na urealnianiu wysokości wynagrodzeń oferowanych zawodnikom klubu, próby pozyskania nowych sponsorów oraz cięcia kosztów nie przyniosły oczekiwanych efektów. W sezonie 2018/19 klub został ukarany przez Komisję Licencyjną PZPN odjęciem dwóch punktów ligowych za zaległości finansowe. GKS rozpoczął rozgrywki z dwoma ujemnymi punktami. Zaległości klubu, zgodnie z deklaracją zarządu GKS Bełchatów z sierpnia 2019 r., wynosiły wówczas ok. 5 mln zł. Doniesienia medialne mówiły nawet o kwocie zadłużenia rzędu 7 mln zł.
Jednocześnie, mając na uwadze społecznie odpowiedzialne podejście do prowadzonego biznesu, Grupa PGE, do której należą Elektrownia i Kopalnia Bełchatów, zapowiada dalsze prowadzenie sponsorowania sportu młodzieżowego w Bełchatowie. Rozmowy w ramach rozszerzenia tej działalności zostaną zainicjowane jeszcze w listopadzie 2019 r." – czytamy w komunikacie PGE.
Z kolei GKS uważa decyzję sposnora za pochopną i widać to po oświadczeniu: "Prawdą jest, że kondycja finansowa Spółki nie jest dobra, lecz pewne kwestie podnoszone w rzeczonym komunikacie wymagają wyjaśnienia.
Przed rozpoczęciem sezonu 2018/19 wdrożony został plan naprawczy mający na celu ograniczenie kosztów i zwiększenie przychodów. Efekty tego planu można dostrzec w sprawozdaniu finansowym za pierwsze półrocze tego roku, gdzie w rachunku zysków i strat GKS „Bełchatów” S.A. wypracował zysk na poziomie 1.055.854,41 zł.
Na 30 czerwca zadłużenie klubu wyniosło blisko 4.700.000 zł, czyli uległo obniżeniu w stosunku do stanu z końca 2018 roku.
Kwestia ujemnych punktów z sezonu 2018/19 miała związek z zaległościami wynikającymi z wierzytelności powstałej w sezonie 2014/15 Ekstraklasy wobec zawodnika Daniilsa Turkovsa. Z tym zadłużeniem klub musiał sobie poradzić w rzeczywistości drugoligowej. Sprawa ta została zamknięta i pomimo odebranych punktów drużyna GKS Bełchatów awansowała do Fortuna 1 Ligi wygrywając jednocześnie program Pro Junior System promujący występy młodzieżowców.
Należy podkreślić, że po spadku z Ekstraklasy, pomimo coraz mniejszych środków, klub piąty sezon reprezentuje miasto i Sponsora na poziomie centralnym promując przy tym polskich zawodników, w tym wielu wychowanków.
Mamy nadzieję, że wspólnie wypracujemy sposób na wyjście z tej trudnej sytuacji, tym bardziej że aby móc prowadzić szkolenie dzieci i młodzieży, o którym jest mowa w komunikacie, na odpowiednim poziomie wskazanym jest, aby klub posiadał drużynę na jak najwyższym poziomie rozgrywkowym."
Jak zakończy się ta przepychanka? Czas pokaże, ale póki co, GKS ma gigantyczny problem…