Z kraju 14 czerwca 2011

Ciężkie czasy Korony

Budżet mniejszy o niemal połowę, sprzedaż najlepiej opłacanych piłkarzy i promowanie młodzieży to sposób Korony Kielce na poradzenie sobie w nowej sytuacji.

Nieudana sprzedaż klubu z rąk miasta w prywatne ręce spowodowała ogromne braki na koncie bankowym drużyny. Mimo wielu spekulacji, chętnego na Koronę nie znaleziono, co miało być szansą na sprawne działanie sekcji piłkarskiej. – Należy się liczyć z bolesnymi decyzjami w szukaniu oszczędności i możliwości zmniejszenia kosztów. Samorząd miejski, właściciel klubu, nadal będzie wspierał zespół piłkarski, nie pozostawimy Korony bez pomocy, a jaka ona będzie, zadecydują radni – stwierdził prezes Rady Nadzorczej Janusz Koza.

– Szykujemy nowe atrakcyjne warunki zakupu karnetów i biletów na mecze naszej drużyny, bowiem średnia frekwencja 6 tysięcy widzów na stadionie, może zagwarantować zrównoważenie kosztów organizacji spotkań. Uaktywni się też dział marketingu dla pozyskania nowych sponsorów. Liczymy na wpływy z transmisji telewizyjnych, nadal też kontynuowane będą próby z prywatyzacją klubu – stwierdził prezes kieleckiego klubu, Tomasz Chojnacki.

Celem nadrzędnym na przyszły sezon będzie utrzymanie Korony w Ekstraklasie. Będzie to trudne, bo z klubem pożegnać mają się głównie najlepsi piłkarze, a trzon drużyny oparty zostanie na zawodnikach Młodej Ekstraklasy.