PGE Arena do zwiedzania

Za 15 złotych można wejść i zobaczyć loże VIP czy szatnie. Niby wszystko fajnie. Widać czerpanie idei z Mediolanu czy Barcelony. Tam każdy fan chce spoza miasta chce wpaść na San Siro czy Camp Nou. Jednak jest jedna różnica. Tamte kluby mają olbrzymią tradycje, a mury stadionów wiele widziały. W Gdańsku tak nie jest. Lechia to nie FC Barcelona, a PGE Arena najważniejsze wydarzenie jakie gościła to towarzyski mecz Polska – Niemcy.

No dobrze, ale jeżeli fan jednak się skusi to czeka na niego dziewięć przystanków. Na nich obejrzeć można między innymi strefę piłkarzy, czyli szatnie i zaplecze, a także salę do rozgrzewki. Jest też restauracja dla VIP-ów i loże. Ciekawiej będzie od lutego, gdy otwarte zostanie muzeum Lechii Gdańsk.

Taka wycieczka trwa około 70 minut i można się na nią wybrać we wtorek, środę lub sobotę.